Komentarze: 2
ahhhh te sklepy... Dzisiaj przed godziną 7:00 wybrałem się do sklepu po 2 sztuki marchwii :DDD
Ja: bry ;]
Sprzedawczyni: bry ;]
J: Proszę pani jest może marchew ?
S: Mak ? Jest. -- odpowiada
J: Nie chodzi mi o mak tylko o marchew...
S: Marchew też jest
J: To poprosżę 2 sztuki...
S: Proszę sobie wybrać !
J: :) - wybrałem, i położyłem na wadze
S: 30 gr
J: :)
Hehe i tak oto zaczął mi się kolejny, niestety deszczowy dzionek :( A dzisiaj do Oleszyc przyjeżdża pani Kwaśniewska na 30 lecie Buraczanki !