Dzisiaj pierwszą lekcją [Techniką] rozpoczął się ostatni dzień tygodnia szkolnego! Była taka polewka, że szok! Nie pamiętam wszystkich haseł, ale podam te, które zapamiętałem...
Nauczyciel: (...) rok temu u nas w Oleszycach był taki przypadek i jednego z waszych kolegów potrącił samochód, ponieważ nie zachował szczególnej ostrożności!
Uczeń: a ten chłopak jeszcze żyje ?
N: Tak.
U: A chodzi do szkoły ?
N: Tak. Niestety
all: polewa!!! :DDDDDD
+++++++++++++++++++
N: (...) wy jako młode dziewczyny powinnyście uważać, gdy wsiadacie na motor, ponieważ można się spuścić na rurę wydechową... - chodzi tu chyba o poparzenie, ale to tylko przejęzyczenie nauczyciela ;) zdarza się !!!
all: buhahahahahahahaha
+++++++++++++++++++
U: Pan woził już już jakieś dziewczyny na motorze ?
N: Tak.
U: A pana żona wie o tym ?
N: Tak
U: Napewno ?
N: Na 100 %
U: To może się jej zapytamy i zobaczymy jaka będzie reakcja... (zawał?)
N: :D
To tyle co zapamiętałem z tej lekcji. Wiem, że były jeszcze inne hasła!